poniedziałek, 20 grudnia 2010

Didaskalia: Śmierć na własnych prawach

Wątek, od którego chciałbym zacząć rozmowę, to postać Antygony – postać niepokojąca, która stanowi wyzwanie. Jej znaczenie zależy od tego, jak ją sobie dziś opowiemy czy zinterpretujemy. Bardzo łatwo byłoby z Antygony zrobić patronkę fundamentalistów religijnych, podkładających bomby pod kliniki ginekologiczne w imię wyższego, boskiego prawa. Ale Antygona bardziej lewicowa czy progresywna, Antygona feministyczna też jest bardzo niepokojąca jako postać kobieca, która nie szuka swojego miejsca w istniejącym porządku, ale zawsze go domyślnie kwestionuje. Nie potrafimy sobie wyobrazić, że Antygona dojrzeje i zostanie Condoleezzą Rice. I to jednocześnie jest w Antygonie bardzo fajne i bardzo niepokojące...

W numerze 100 "Didaskaliów" (grudzień 2010) można przeczytać zapis prowadzonej przeze mnie debaty wokół książki Judith Butler Żądanie Antygony z udziałem Mateusza Borowskiego, Pawła Dybla, Małgorzaty Sugiery i Weroniki Szczawińskiej.

piątek, 17 grudnia 2010

Shmuel N. Eisenstadt: Utopia i nowoczesność


Potencjał zmiany i transformacji nie jest przypadkowy lub zewnętrzny wobec dziedziny kultury. Wbudowany jest w podstawowy splot kultury i struktury społecznej jako bliźniaczych elementów w konstrukcji ładu społecznego. Właśnie dlatego, że symboliczne komponenty są nieodłączne od konstrukcji i utrzymywania ładu społecznego, mogą również nieść ze sobą zalążki społecznej transformacji. Takie zalążki są w rzeczy samej obecne we wszystkich społeczeństwach.

Shmuel N. Eisenstadt, Utopia i nowoczesność. Porównawcza analiza cywilizacji, przeł. Adam Ostolski, Oficyna Naukowa, seria "Horyzonty Cywilizacji"

*

Gdyby pokusić się o to, by w bogatym dorobku Shmuela N. Eisenstadta wskazać jedną główną myśl, stanowiącą wątek przewodni jego refleksji, bez wątpienia dotyczyłaby ona kwestii rozziewu między światem faktycznym, zawsze dalekim od doskonałości a wyobrażeniem jakiegoś wyższego, lepiej urządzonego świata. Analiza tego rozziewu czy napięcia, jego różnych kulturowych interpretacji oraz wynikającej z niego społecznej dynamiki stanowi leitmotiv dorobku Eisenstadta jako teoretyka i historyka cywilizacji. Za rozległością jego badawczych zainteresowań stoi w gruncie rzeczy jedno fundamentalne pytanie: jakie są konsekwencje faktu, że ludzie, żyjąc w pewnym określonym świecie, wyobrażają sobie zarazem świat inny? To właśnie to pytanie organizuje podstawowe pojęcia teorii Eisenstadta. To ono towarzyszy mu, gdy podejmuje zagadnienia ludzkiej sprawczości, zmiany społecznej, roli elit politycznych, protestów i ruchów społecznych, konstruowania tożsamości zbiorowych, polityki imperiów, globalizacji itd. itp. To ono prowadzi jego myśl, gdy zajmuje się cywilizacją islamską, żydowską, chińską, japońską, indyjską czy europejską… Ono wreszcie stanowi o oryginalności Eisenstadta wśród klasyków teorii społecznej i teoretyków cywilizacji.

Wartość teorii Eisenstadta dla socjologii polega więc na tym, że proponuje on poważnie potraktować pojęcie cywilizacji i zastosować je jako narzędzie społecznej analizy. Z wprowadzeniem pojęcia cywilizacji do wyobraźni socjologicznej wiąże się wprowadzenie socjologicznych pojęć do wyobrażeń o cywilizacji. Dlatego Eisenstadt może wnieść ożywczy ferment także w innych dziedzinach, w których mówi się o „cywilizacjach”. Politolodzy i badacze stosunków międzynarodowych mogą znaleźć w nich inspirującą przeciwwagę dla Samuela P. Huntingtona, zaś historycy – dla Feliksa Konecznego. Jak mało który autor Eisenstadt zasługuje bowiem na wnikliwą i krytyczną lekturę...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...