wtorek, 25 maja 2010

O kinie i rozrachunkach z przeszłością

Pojęcie „sprawiedliwości okresu przejściowego” odnosi się do całego szeregu wpisanych w demokratyczną transformację dyskursów i praktyk, których jawnym celem jest wyrównanie „rachunków krzywd” pozostałych po poprzednim, niedemokratycznym okresie: zadośćuczynienie ofiarom i ukaranie krzywdzicieli. Jej podstawowe formy obejmują procesy sądowe, procedury lustracyjne, tworzenie odpowiedzialnych za archiwizację i badania nad represjami instytutów historycznych czy komisje prawdy i pojednania.

Umieszczanie kina, należącego w potocznym mniemaniu raczej do świata kultury bądź komercji niż polityki, w szeregu takich obarczonych poważną misją instytucji może się wydawać nieoczywiste. Jednak, jak spróbuję pokazać, analiza wyrażanych i propagowanych na srebrnym ekranie kulturowych wzorów wyrównywania rachunków umożliwia spojrzenie na całą tę problematykę w nowym świetle. Chodzi przede wszystkim o to, jak sam „okres przejściowy” usprawiedliwia się w kategoriach pamięci publicznej. Być może mechanizmy sprawiedliwości okresu przejściowego staną się bardziej zrozumiałe, jeśli powiążemy je z pytaniem o prawomocność nowego porządku oraz rolę, jaką w jego legitymizacji pełni pamięć publiczna, czyli propagowane przez państwo sposoby opowiadania przeszłości.

Odpowiedzi na to pytanie szukać będę, analizując dwa niedawne filmy: Das Leben der Anderen (Niemcy 2006) Floriana Henckla von Donnersmarcka oraz Katyń (Polska 2007) Andrzeja Wajdy. Oczywiście żaden pojedynczy film nie może reprezentować dyskursu publicznego swojego kraju w całej jego złożoności. Pozwala jednak lepiej niż jakiekolwiek inne medium rozpoznać mechanizm, dzięki któremu pamięć publiczna zaszczepia się w zbiorowej wyobraźni. Kino jest jednym z mechanizmów sprawiających, że ludzie utożsamiają się z porządkiem społecznym i rozpoznają go jako własny. Analiza kina jako specyficznego „aparatu ideologicznego” ma też tę zaletę, że w obrazie filmowym pamięć publiczna przejawia się w formie sfabularyzowanej, w której trudno zbudować historię z wyłącznie męskich postaci. Tak więc kino w najwyraźniejszy sposób ukazuje, w jaki sposób pamięć publiczna wyraża i wdraża polityczne znaczenia różnicy płciowej.

Rekonstrukcja tożsamości narodowej w okresie przejściowym nie jest polską specyfiką, lecz, jak próbowałem wykazać, zwyczajnym zadaniem „sprawiedliwości okresu przejściowego”. Zarówno w polskiej, jak i niemieckiej pamięci publicznej trauma II wojny światowej (zwłaszcza pamięć o ofiarach, których do niedawna nie można było właściwie opłakać) wiąże się na różne i złożone sposoby z traumą powojennych dyktatur oraz z bolesnym doświadczeniem demokratycznej/neoliberalnej transformacji. Jednak chociaż na podstawie analizy dwóch filmów trudno wyciągać daleko idące wnioski o faktycznym funkcjonowaniu dyskursu publicznego w obu krajach, można na ich podstawie sformułować dwa wyraźne modele. W modelu pierwszym naród jest wspólnotą polityczną, przestrzenią, w której jednostki żyją i komunikują się ze sobą. W modelu drugim naród jest właściwym podmiotem historii, a także sprawą, której jednostki powinny być wierne. Każdy z tych modeli wiąże się z innymi relacjami między tożsamością narodową a traumą, z różnym stosunkiem do historycznych podziałów, z odmiennym wyobrażeniem sprawiedliwości.

Więcej: Adam Ostolski, Płeć, kino i „sprawiedliwość okresu przejściowego”, w: Aleksandra Lompart (red.), Jednostka zakorzeniona? Wykorzeniona?, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...